Wysyłka gratis od 69zł paczki do 1kg i od 199zł paczki do 30kg

Zanęty wędkarskie - gliny i ziemie wędkarskie, cz. 2

Zanęty wędkarskie - gliny i ziemie wędkarskie, cz. 2

Zanęta gruntowa świetnie nadaje się do szybkiego wabienia ryb. Może się jednak okazać, że zastosowanie zbyt dużej jej ilości spowoduje przekarmienie ryb. Ma to znaczenie zwłaszcza w okresach słabszych brań i na zawodach, gdzie często łowi się ryby małe i średnie, które łatwo nasycić. Tu z pomocą przychodzą gliny i ziemie wędkarskie.

GLINY I ZIEMIE WĘDKARSKIE

Gliny i ziemie wędkarskie nie są jadalne, więc nie przekarmiają ryb, a jednocześnie stanowią bazę i nośnik dla zanęty spożywczej i robaków. Mieszając odpowiednie gliny i ziemie, można uzyskać zanętę o pożądanej pracy, ciężarze i kolorze. Kontrolując ilość i rodzaj gliny, możemy uzyskać zanętę o różnym stopniu rozmywania. Możemy uzyskać kule, które rozmyją się w 15 minut i takie, które rozmyją się np. w 2 godziny. Dzięki temu możemy zanęcić grubo raz na początku łowienia, a potem, nie płosząc ryb, delikatnie donęcać.

Zaletą gliny jest też to, że nie zawiera soli, w przeciwieństwie do zanęty spożywczej, a zatem można w niej podawać ochotkę (sól, a dokładnie kwas solny ją zabija). Można też podać ochotkę w zanęcie, ale pod warunkiem, że taką zanętę od razu wrzucimy do wody (podaje Alan Scotthorne). Stosując gliny i ziemie, można umieszczać w łowisku duże ilości zanęty, która będzie wabiła ryby, ale jednocześnie ich nie przesyci. Ilość gliny/ziemi jaką dodamy do zanęty, zależy głównie od rybostanu. Im więcej grubych ryb, tym więcej zanęty spożywczej, a mniej gliny. Mimo, że gliny i ziemie stosowane są głównie przez zawodników, to mogą być bardzo przydatne w łowieniu rekreacyjnym. Można je wykorzystać przy słabych braniach lub na zawodach towarzyskich.

Gliny i ziemie wędkarskie - rodzaje

- glina wiążąca – ciężka, bardzo spoista. Stosuje się ją głównie do zanęty na rzeki, w połączeniu z gliną rozpraszającą na wody stojące, i do sklejania dużej ilości ochotki zanętowej.
- glina rozpraszająca – stosuje się ją do rozdzielania „zbrylonej” ochotki zanętowej, na wodach stojących do wytworzenia „obłoku”.
- glina Argile – łączy cechy gliny wiążącej i rozpraszającej. Jest dosyć spoista, a przy tym ładnie smuży. Nadaje się na wszystkie wody (przy odpowiednim dodatku innych glin).
- ziemia torfowa – jest bardzo lekka, puszysta, dobrze klejąca się. W wodzie jej cząsteczki dość intensywnie pływają. Świetnie nadaje się do zanęty płociowej na wody stojące oraz na miękkie, muliste dno. Aby nie pracowała zbyt intensywnie, dodaje się do niej nieco gliny wiążącej lub Argili.

 

 

Gliny i ziemie wędkarskie - przygotowanie

Gliny i ziemie wymagają nieco innego podejścia niż zanęta spożywcza. Trzeba być bardzo ostrożnym z ich nawilżaniem, gdyż łatwo może nam się zrobić błoto. Najlepiej nawilżać je stopniowo, a w ostatniej fazie użyć spryskiwacza systematycznie mieszając, lub kupić gotowe nawilżone gliny. Nawilżoną glinę przesiewamy przez sito (oczka 2-3 mm) i dopiero teraz mieszamy z nawilżoną i przetartą zanętą gruntową. Jeżeli ilość ziemi jest nie duża, można ją zmieszać z zanętą przed nawilżeniem. Do mieszania przyda się zakrętarka z końcówką do mieszania, a do przecierania gruba rękawica.

 

Namoczoną i przetartą glinę można:
- dodać do zanęty spożywczej – gdy same robaki nie wystarczą, żeby zwabić ryby. Glinę z zanętą najczęściej stosuje się w pierwszym nęceniu.
- dodać do niej same robaki – kule gliny z niewielkim dodatkiem ochotki rozrzucone w okręgu o średnicy 0,5 m stanowią świetny stół na leszcze.

Małe kulki z dużą ilością robali umieszczone punktowo utrzymają ryby skupione w jednym miejscu, tam gdzie przynęta.

Zanęta luźna - kiedy stosujemy

Zanęta jest jedynie nośnikiem robaków. To zdanie wielu czołowych spławikowców. Owszem, chmura zanęty wabi ryby, ale zostają w niej dzięki robakom.

Zanętą gruntową, gliną i ziemią, nęci się formując kule (czasem inne bryły). Zanęta luźna to robaki, ziarna pellet itp. wrzucane w łowisko luzem, bez ich sklejania. Taki sposób nie daje silnej chmury wabiących cząstek, ale ma inne zalety:
- wabi mniej drobnych ryb,
- zanęta nie hałasuje,
- nie trzeba rozrabiać, przecierać i czekać aż zanęta wchłonie wodę.

Zanęcanie luźną zanętą stosowane jest w wielu sytuacjach - ciche donęcanie, nęcenie przy samym brzegu, wśród zarośli, rekreacyjne nęcenie linów, karpi, czy brzan, na chodzonego, z przystawką w rzece, itd. Generalnie do donęcania i połowu pojedynczych egzemplarzy większych ryb karpiowatych.

Do luźnego nęcenia poza robakami, można wykorzystać ziarna, które są tańsze, ale i tak chętnie zjadane przez ryby. Ich zaletą jest też pewna selektywność. Przydadzą się zwłaszcza do długotrwałego dywanowego nęcenia dużych karpiowatych.

Klejone robaki

To opcja pośrednia między zanętą gruntową i luźną. Ten sposób wykorzystuje się do nęcenia grubych karpiowatych żyjących w stadach w rzekach. Robaki pokrywa się specjalnym klejem, dzięki czemu można z nich formować kule, które w wodzie rozpuszczają się stopniowo, uwalniając robale. Przy silniejszym nurcie robaki miesza się ze żwirem, który pełni rolę obciążenia. Sztuka nęcenia robaków jest prosta z pozoru, ale może przysporzyć spore problemy. Jak zrobić to dobrze? Oczyszczone robaki wsypujemy do płaskiego pojemnika, aby ich warstwa nie była zbyt gruba. Moczę dłoń w wodzie i wilgotną dłonią mieszam robaki. Powinny być wilgotne, ale nie mokre. Teraz zasypuję je klejem i panieruję nim. Po chwili klej przejmuje wilgoć z robaków i staje się lepki. Można formować kulki.

 

 

Nęcenie zapachem

Z artykułu Simona Crowe: „Wiemy, że karpie (karpiowate) wyczuwają w wodzie aminokwasy i cukry. Ta zdolność, swoisty zmysł powonienia, pozwala zlokalizować pożywienie lub jego ślad, nawet gdy już zostało zjedzone (został tylko zapach). Z tego teoretycznie wynika, że ryby można skutecznie nęcić samym zapachem. Praktyka zdaje się potwierdzać teorię. Karpiarze wiedzą coś na ten temat. Szeroko stosują różne atraktory zapachowe. Można by jednak się zastanawiać, na ile wynika to ze skuteczności atraktora, a na ile z innych czynników.
Próby nęcenia samym zapachem były przeprowadzane. Zwłaszcza w rzekach, gdzie nurt roznosi aromaty, były tego efekty. Wadą nęcenia zapachem jest to, że zwabione ryby nie mają się przy czym zatrzymać. Co prawda jedna zje przynętę, ale reszta odpłynie nie znalazłszy nic do jedzenia.

Z całą pewnością można użyć zapachu do nęcenia węgorzy, który ma jeden z najlepszych wśród ryb zmysłów powonienia. W czasach niegdyś powszechnego kłusownictwa (teraz też jest powszechne, ale mimo wszystko mniej niż jeszcze 20 lat temu) nęcono węgorze krwią. Sam widziałem węgorza znęconego psującą się rybą.

Sponsorem artykułu jest internetowy sklep wędkarski BOLW.pl

 

Kategorie blog
Wędkarski produkt dnia
Produkty wędkarskie warte uwagi.
Kołowrotek Dragon Protector FD 340i
Kołowrotek Dragon Protector FD 340i

79,90 zł

Cena regularna: 99,90 zł

Najniższa cena: 99,99 zł
szt.
Newsletter sklepu wędkarskiego
Jeśli chcesz otrzymać informacje o promocjach, wyprzedażach oraz nowościach sprzętu wędkarskiego to zapisz się do newsletttera.
Zapisując się do Neslettera otrzymasz 50 pkt. w programie lojalnościowym, które będziesz mógł wymieniać na produkty ze sklepu.
Producenci sprzętu wędkarskiego
Zapraszamy do sklepu Bolw.pl
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl